Obudziłam się dosyć późno kiedy tylko otworzyłam oczy zobaczyłam Nialla przyglądającego mi się
N : Moje słoneczko wstała
D : Haha hej kotku
N : Odwiozę cię dzisiaj do domu, chyba że nie chcesz wracać to możesz zostać u mnie
D : Nie, muszę pogadać z Carrie
N : Ok to leć się ubierz ja ci zrobi śniadanie i pojedziemy
D : Ok dzięki
N : Nie ma sprawy
Poszłam się ubrać. Kiedy zeszłam do kuchni Niall czekał już na mnie ze śniadaniem. Nikogo łącznie z carrie już nie było. Zjadłam śniadanie i pojechaliśmy do mnie.
D : Wejdziesz na chwilę ?
N : Nie, nie chce przeszkadzać pogadajcie na spokojnie.
D : Ok - pożegnaliśmy się i odjechał
Kiedy weszłam do domu była kompletna cisza
D : Carrie jesteś musimy pogadać
C : Jestem już schodzę - po chwili stała już przede mną
C : Diana przepraszam cię że ci nic nie powiedziałam
D : Wiesz co to nie chodzi nawet o to że mi nie powiedziałaś tylko że mi kłamałaś prosto w oczy
C : Di naprawdę cię przepraszam ale Harry chciał żebyśmy nikomu nie mówili żeby nie było zaraz pełno dziennikarzy wokół nas
D : Rozumiem ale przecież jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. Myślałam że mi ufasz.
C : Ufam ci naprawdę nie chciałam żeby to tak wyszło
- To jak wybaczysz mi ?
D : A mam inne wyjście w końcu ze sobą mieszkamy i tak byśmy długo nie wytrzymały. - Zaśmiałyśmy się obie i przytuliłyśmy
C : To co dziś robimy ?
D : Nie wiem może pójdziemy na zakupy ?
C : Super
D : Ok to ja idę się ogarnąć i zaraz przyjdę i możemy iść
C : Okej
Poszłam do pokoju spakować torbę i zeszłam na dół.
C : Gotowa ?
D : Tak
C : No to idziemy.
D : A tak w ogóle to jak wam się układa z Harrym.
C : Całkiem dobrze strasznie się stara ale czasem się dziwnie zachowuje nie wiem czemu.
D : Nic mi nie mówił.
C : A mogła byś z nim pogadać bo trochę się martwię a wiem że jest dla ciebie jak brat.
D : No jasne. Jak wrócimy to do niego zadzwonię i gdzieś go wyciągnę i pogadamy
C : Dzięki jesteś kochana
D : Spoko
Doszłyśmy do centrum i obeszłyśmy wszystkie możliwe sklepy. Kupiłyśmy całkiem sporo różnych ubrań. Na koniec poszłyśmy jeszcze do kawiarni na kawę, chwilę pogadałyśmy i wróciłyśmy do domu. Ja poszłam do swojej garderoby rozpakować ubrania a Car do swojej. W między czasie zadzwoniłam do Hazzy.
H : Halo
D : Cześć braciszku
H : Hahaha hej Di przepraszam cię że nic ci nie powiedziałem
D : Oj daj już spokój
H : Czyli że już się nie gniewasz ?
D : Nie, ale za to że nic nie mówiłeś jutro idziesz ze mną do parku
H : Dla ciebie wszystko
D : Haha nie przesadzaj i pamiętaj że masz dziewczynę
H : Pamiętam pamiętam ale to nie zmienia faktu że nadal jesteś moją malutką siostrzyczką
D : Jak jeszcze raz powiesz że jestem malutka to oberwiesz
H : No już się tak nie złość
D : No dobra już, czyli że jutro o 13 może być?
H : Wprost wyborna pora na spotkanie w parku
D : Ja pierdziele z kim ja żyje
H : Ej no co próbowałem być poważny a ty co
D : Hahaha nie zbyt ci to wychodzi
H : Dobra muszę lecieć bo chłopaki mnie wołają
D : Ok, a właśnie może wpadlibyście jutro do nas i powiedz chłopakom żeby wzięli dziewczyny bo chyba musimy je w końcu poznać
H : Super będzie epicko
D : Matko harry skąd ty bierzesz te słowa
H : jestem mądry
D : Haha niezłe dobra ale chyba miałeś iść
H : No tak to narka
D : Pa
Kiedy skończyłam gadać z Harrym poszłam do kuchni zobaczyć czy mamy coś na obiad
D : Car nie mamy nic do jedzenia
C : To może zamówimy pizze bo jestem już głodna
D : Ok.
- A właśnie Car zaprosiłam chłopaków z ich dziewczynami na jutro
C : Super, fajnie będzie je w końcu poznać
D : Nom
Car zamówiła pizze i usiadłyśmy przed telewizorem i to właśnie robiłyśmy przez resztę dnia - siedziałyśmy przed telewizorem oglądając jakieś komedie. Około 23 poszłyśmy spać.
no w końcu się doczekałam XDDD ej dawaj dalej XDDDDDD
OdpowiedzUsuńjutro :D
OdpowiedzUsuń