poniedziałek, 6 stycznia 2014

I Need Your Love

E : Ej Diana przestań jesteś naprawdę śliczna i nadajesz się do modelingu
D : Naprawdę tak myślisz ?
E : No jasne że tak i jutro bez gadania idziesz ze mną do agencji i zobaczysz że mamy racje
D : No dobra
H : Mmmm moja siostrzyczka będzie modelką
N : Ha a moja dziewczyna
D : Już proszę was ogarnijcie się może wcale mi nie wyjdzie
N : Jak to ?! Nie ma takiej opcji
D : Dobra możemy już nie gadać o mnie
N : Ale ... - nie zdążył dokończyć bo mu przerwałam
D : Niall proszę !
N : No dobra
Pogadaliśmy jeszcze chwilę i Liam stwierdził
Li : My chyba musimy się już
P : Nom my też
C : Ej no co wy posiedźcie jeszcze
S : Nie naprawdę już późno, musimy iść
D : No dobra ale mam nadzieje że się jeszcze spotkamy
P : Na pewno
Pożegnaliśmy się z nimi i rozmawialiśmy dalej bo El z Lou no i Harry i Niall jeszcze zostali
Lo:
To może coś obejrzymy ?
C : Jasne
D : To ja pójde czegoś poszukać a wy idźcie do salonu
E : Ok
N : Poczekaj pójdę z tobą - szybko poleciał za mną
C: To ja zrobię coś do jedzenia.
N: Oki
D : To co chcesz oglądać.
N : Nie wiem.
D: No dzięki za pomoc. - zaśmiałam się.
N: No co?
D: Eh nic hmm... to może Uprowadzona? - powiedziałam podnosząc płytę do góry.
N: Jak dla mnie spoko. A dla was? - chłopak zwrócił się do reszty, w której z niewiadomych przyczyn nie było Harrego.
E&L: Nam pasuje.

Oczami Carrie
Stałam w kuchni próbując otworzyć dopiero co wyjęty z mikrofali popcorn, co nie było dobrym pomysłem, ponieważ był okropnie gorący a ja, jak to ja, otwierałam go palcami w skutek czego sparzyłam się i teraz trzymam rękę pod zimna wodą, która miała za zadanie złagodzić ból. Nagle poczułam oplatające mnie w pasie dłonie. Harry - pomyślałam. Wtulił się w zagłębienie mojej szyi, a chwile później zaczął mnie delikatnie po niej całować.
C: Hazz co ty robisz?
H: Nic. - powiedział nie odrywając się ode mnie.
C: Właśnie czuję. - zachichotałam, bo akurat w tym miejscu mam łaskotki.
H: Coś ty robiła, że sparzyłaś sobie rękę? - zapytał delikatnie chwytając moja rękę i przyglądając się jej.
C: Otwierałam popcorn.
H: Ojej moja mała sierotka. - zrobił smutaska.
C: Haha - pocałowałam go w policzek.
H: Ej tylko tyle? - pokiwałam głową przygryzając wargę. - o nie, nie ma tak dobrze - Harry chwycił mnie delikatnie za podbródek i musnął delikatnie moje usta. Spodobało mi się to więc wplotłam ręce w jego loki i przycisnęłam go do siebie. Brunet przeniósł swoje dłonie na moje pośladki i sprawnie posadził mnie na blacie. Matko jak on całuje! I całowalibyśmy się dalej gdyby nie krzyk Louisa.
L: No co wy tam robicie!?
D: A jak myślisz Loueh? - usłyszałam głos Di.
H: Cicho być! My tu przeżywamy romantyczną chwilę. - krzyknął Harry patrząc na mnie.
C: No a popcorn stygnie. - popatrzyłam się z politowaniem na torebkę kukurydzy.
H: A chuj z popcornem - loczek wrócił do moich ust.
N: Popcorn?! Jeśli zrobiliście popcorn to macie 5 sekund na przyjście z nim do salonu albo ja tam pójdę i nie będzie już tak romantycznie!. - zaśmiałam się, zeskoczyłam z blatu i wsypałam przekąskę do miski, po czym posypałam solą i ruszyłam w stronę salonu. Usiadłam na kanapie, a Harry obok mnie i zarzucił na mnie rękę.
H: Zabiję cię Horan. * wzrok zabójcy*
N: Oj cicho
E : To może zacznijmy w końcu oglądać
D : Właśnie a nie sie kłócicie
N : No dobra
L : A wiecie że żeby zacząć trzeba go włączyć hym ?
C : To włącz
L : Dlaczego ja ?!
E : Bo ty siedzisz najbliżej
L : No jak ja ty siedzisz tak samo blisko jak ja, a poza tym kobietom się ustępuje
E : Ale trzeba im też pomagać więc wstań i włącz prooosze - zrobiła słodkie oczka
L : No dobra niech ci będzie ale chce nagrodę - uśmiechnął się zadziornie
E : Zobaczymy - Lou włączył film
L : No a teraz nagroda - El cmoknęła go w policzek - Tylko tyle ?! - Tym razem pocałowała go w usta - No teraz może być
E : Cieszę się
C : Ej weźcie się uciszcie
L : Sorki
Wszyscy w ciszy oglądaliśmy film.
*2 godziny później*
E : Dobra my się zbieramy bo już późno a jutro idziemy do agencji - spojrzała na mnie upewniając się
D : Jak chcecie możecie zostać na noc
E : Dzięki ale nie mam nawet żadnych rzeczy
C : Szkoda pogadałybyśmy jeszcze trochę
E : Nom ale może kiedy indziej
D : Koniecznie musimy się umówić
Lou w tym czasie gadał o czymś z chłopakami
L : To co El idziemy
E : Tak. Di pamiętaj jutro idziemy bądź gotowa gdzieś o 13 przyjade po ciebie
D : Ok
Pożegnaliśmy się i pojechali do domu. Zostali tylko Niall i Harry.
C : No ale wy zostajecie na noc was już nie wypuścimy
D : Dokładnie tak - uśmiechnęłam się podchodząc do Nialla i go przytulając. Było już późno więc wszyscy poszliśmy do swoich pokoi.

Oczami Harrego
C : Harry idę wziąć prysznic i zaraz wracam
H : Ok
Car szybko wzięła prysznic i po kilku minutach przyszła do pokoju w piżamie. Ja zaraz po niej też poszedłem się wykąpać. Kiedy wszedłem do pokoju dziewczyna delikatnie się zarumieniła ponieważ byłem w samych bokserkach. Zaśmiałem się cicho i położyłem obok niej na łóżku. Pogłaskałem ją po policzku na co ona się na mnie spojrzała z jeszcze większym ciepłem w oczach niż zawsze. Była taka śliczna i momentami bezbronna chociaż zawsze ze wszystkim chciała radzić sobie sama. Kocham ją całą i mam na nią teraz straszną ochotę. Pocałowałem ją namiętnie w usta. Kiedy na nią spojrzałem wdziałem w jej oczach że tego chciała. 

Oczami Carrie 
Harry znowu mnie pocałował on jest cudowny. Oboje tego chcieliśmy może to trochę wcześnie ale wiem że on mnie nie skrzywdzi. Oparłam delikatnie ręce na jego torsie. Za chwilę dołączyły się nasze języki. Harry zwinnym ruchem ściągnął ze mnie bluzkę. W tej chwili byłam w samej bieliźnie. Potem chłopak zjechał niżej z pocałunkami. Całował moją szyję przy czym gładził mnie dłońmi po całym ciele. Następnie całował brzuch po chwili znowu wrócił do moich ust. Uniosłam się lekko, aby mógł swobodnie zdjąć  mi stanik. Nie miał kłopotu z zapięciem. Popatrzyłam mu się w oczy pozwalając na dotykanie ich. Robił to z taką pasją, jednak teraz ja chciałam przejąć inicjatywę. Przekręciłam nas tak, żebym była na górze. Składałam na jego torsie delikatne pocałunki, gdzieniegdzie zostawiając czerwone malinki. Muskałam ustami jego doskonale wyrzeźbione ciało, kiedy dotarłam do bokserek, nie zastanawiając się ściągnęłam je ze Stylesa. Harry widząc to, znów powrócił do pierwszej pozycji i teraz to on górował. Tym razem on ściągnął materiał zakrywający dolną część mojego ciała. Uśmiechnęłam się i przygryzłam wargę. Harry spojrzał na mnie prosząc o pozwolenie. Skinęłam głową na tak.
H: Kocham cię.
C: Ja ciebie też. - chłopak pocałował mnie po czym wszedł we mnie. Był delikatny i czuły. Na początku bolało. Styles to zauważył.

H : Wszystko ok ?
C : Tak  - zapewniłam go. Harry czując, że jest już swobodniej, zaczął przyspieszać. Nasze jęki zlewały się ze sobą.Było nam cudownie. Ja z narastającej przyjemności i odczucia, że za chwilę dojdziemy, zostawiłam czerwone ślady po zadrapaniach na plecach. Jeszcze kilka pchnięć i nagle całkowite spełnienie. Chwile później obydwoje zmęczeni opadliśmy na łóżku.
C : Dziękuje
Harry odpowiedział mi czułum pocałunkiem w czoło i powiedział - Kocham cię . Wtuliłam się w jego tors i zasnęłam.




Jeej w końcu  skończyłam pisze ten rozdział od tygodnia xd. Może być ? 5 komentarzy i następny rozdział :)

środa, 1 stycznia 2014

I Need Your Love

Wstałam o 11 i ubrałam się w to http://www.faslook.pl/collection/kwiatuszki-6/ . Zeszłam na dół żeby zjeść śniadanie. W kuchni była już Carrie.
C : O hej w końcu wstałaś
D : Hej
C : Wyspałaś się chociaż ?
D : No nie zbyt
C : Omg
D : Haha no co
C : Nic, a o której się umówiłaś z Harrym
D : O o matko zapomniałam o  13
C : To zjedź śniadanie i się zbieraj
D : Ej spokojnie zdążę
C : Sorki ale chciałabym już wiedzieć czemu się tak dziwnie zachowuje
D : Rozumiem ale musisz być spokojna i cierpliwa bo nie prędko wrócę do domu
C : Czemu ?
D : Bo Harry strasznie długo się zwierza
C : Hahahaha
D : Dobra a ty jadłaś już
C : Tak
D : I nic mi nie zostawiłaś
C : Sorki
D : A co jadłaś
C : Kanapki
D : A a jajecznice - zajrzałam do lodówki
   - Ale chyba bez jajek
C : Hahaha
Zrobiłam sobie szybko jakieś kanapki bo była już 12. Zjadłam i pozmywałam naczynia. Kiedy skończyłam była już 12.30
D : Dobra ja już muszę iść
C : Ok a może ja pójdę z tobą
D : Car wiesz że jak pójdziesz to Harry nic mi nie powie
C : No faktycznie sorki
D : Nie przejmuj się tak, wszystko będzie dobrze to na pewno nie jest jakaś bardzo straszna rzecz tylko pewnie się boi że cie skrzywdzi co coś takiego
C : Masz racje. Idź już bo nie zdążysz
D : Ok to pa
C : Pa
Do parku szłam jakieś 20 minut i miałam jeszcze jakieś 10 . Więc już nigdzie nie szłam tylko zaczekałam na ławce. Niedługo po moim przyjściu przyszedł Harry więc nie czekałam zbyt długo.
H : Cześć sorki długo czekałaś ?
D : Hej, nie też niedawno przyszłam
H : To jak przejdziemy się
D : No jasne
H : No to co Car ci powiedziała że chciałaś pogadać ?
D : Skąd wiesz że to Car mnie namówiła żebym z tobą pogadała. Nie można tak zwyczajnie przejść się z przyjacielem po parku
H : No można.
D : No właśnie.
H : A jak wam się układa z Niallem bo jakoś nie mieliśmy okazji o tym pogadać
D : Dobrze jest taki słodki
H : No bo jak cie skrzywdzi to mu nogi z dupy powyrywam
D : Hahaha Harry spokojnie. Jakoś to ja się boję że go skrzywdzę czy coś
H : Niby czemu miałabyś go skrzywdzić ?
D : No nie wiem zawsze coś się może stać
H : Wszystko będzie dobrze i będziecie żyli długo i szczęśliwie
D : Haha oby. A jak tam z Car?
H : Też dobrze.
D : Na pewno ?
H : Tak. A czemu niby miało by być źle
D : No nie wiem bo jak jest obok ciebie to jesteś jakiś ... inny
H : Inny ?
D : No tak no że nie jesteś taki jak teraz ze mną, jak byś się czegoś bał albo coś. Pamiętaj kogo jak kogo ale mnie nie oszukasz.
H : Masz racje
D : Wiem że mam. No to mów
H : No bo tak naprawdę to nie tyle chodziło o Carrie co o ciebie
D : O mnie a co ja mam z wami wspólnego ?
H : No bo chodzi o to że się trochę boję że jeżeli już tak na dobre będę z Carrie to nasze relacje trochę się pogorszą. No że nie będziemy już mogli rozmawiać tak jak kiedyś i się spotykać. Wiesz o co mi chodzi.
D : Wiem Harry, ale obiecuję że z mojej strony zawsze będziesz dla mnie tym kim zawsze byłeś i nie pozwolę żeby coś się popsuło
H : Dzięki Di ja też na to nie pozwolę
D : No i tak ma być. I nie smuć się przy Car tylko od razu chodź do mnie bo dziewczyna mało kota nie dostaje bo nie wie o co ci chodzi
H : Serio aż tak się mną przejmuje ?
D : Mhm, strasznie jej na tobie zależy
H : Mi na niej też
D : No to dobrze że wam się układa.
H : Ale na pewno nie jesteś już na nas zła że ci nie powiedzieliśmy ?
D : Na pewno inaczej by mnie tu nie było
H : Jesteś najlepszą siostrzyczką na świecie
D : Haha wiem
H : Mmm i jaka skromna
D : Skromność to moje drugie imię
H : Dobra może wracajmy już bo się będą niepokoić
D : Masz racje - mówiąc to usłyszałam dzwonek mojego telefonu
D : czekaj to Car odbiorę.
H : Spoko
C : Halo Diana ?
D : Nie kurde dobra wróżka wiesz
C : Oj cicho siedź
D : No to co chcesz ?
C : No tak naprawdę to nic
D : To po co dzwonisz
C : Bo się boję
D : Czego niby ?
C : Tego co mi zaraz powiesz
D : A co ci mam powiedzieć
C : No o co chodzi Harremu
D : Aaaaa no tak. Ej wyluzuj ogarnij się trochę
C : A czyli to nic poważnego ?
D : No raczej że nic
C : To dobrze
D : No to do zobaczenia
C : Pa
H : Coś się stało ?
D : Co ?
H : Car
D : A nie, nic
H : Na pewno ?
D : No tak
H : To dobrze
Harry odprowadził mnie pod sam dom i szybko poszedł do siebie
D : Car już jestem
C : W końcu, no i co ?
D : Nico
C : Ej no weź mi powiedz
D : O matko po prostu się bał że jak się zacznie z tobą umawiać to między nami już nie będzie tak jak kiedyś i że się oddalimy
C : I tylko tyle
D : No tak i nie wiem po co się tak srałaś
C : No teraz to i ja nie wiem
D : Dobra mamy coś na obiad bo jestem głodna
C : Nie.
D : To może pójdziemy do chłopaków. Nie wróć przecież mieli dzisiaj z dziewczynami przyjść
C : O kufa zapomniałam
D : Ja też
C : To czekaj ja pójdę do sklepu szybko po coś na kolacje a ty trochę tu ogarnij.
D : Ok
Carrie szybko wyszła a ja zabrałam się do sprzątania.
C : Już jestem
D : Ok ja też już kończę
C : To co robimy do jedzenia
D : Zależy co kupiłaś
C : No dobra to ja zobaczę co z tego wyjdzie a ty kończ szybko i mi pomóż
D : Okej
Zrobiłyśmy całkiem sporo dobrych rzeczy i cisto. Ja nakryłam do stołu i po chwili przyszli nasi goście.
D : Ja otworzę
C : Ok
Lo : Hejka
D : Hej wchodźcie
N : Hej skarbie
D : Cześć
N : Tęskniłem
D : Ja też troszkę
N : Tylko troszkę
D : No dobra trochę więcej niż troszkę
Li : Dobra dziewczyny poznajcie się Di, Car to jest Sophia, Sophia to jest Diana a to Carrie
D : Hej miło cię w końcu poznać
S : Cześć mi ciebie też
Mniej więcej w taki sposób chłopcy przedstawili na swoje dziewczyny. Od razu się polubiłyśmy.
C : To co, jemy ?
N : No nareszcie myślałem że o to nie zapytacie
D : Haha skarbie chyba muszę cię przygarnąć bo z tego co słyszę nikt cię nie karmi
Lo : Dziękuję - Louis zwrócił się do mnie
N : Słyszałem -,-  - i wszyscy się zaśmialiśmy
Każdemu bardzo smakowało to co z Car przygotowałyśmy
N : Diana proszę cię zamieszkaj ze mną - powiedział pół żartem pół poważnym głosem
H : A ty Car ze mną
C : Ale wy mieszkacie w jednym domu
N : No to zamieszkamy wszyscy w jednym wielkim domu
D : Kotku to ty mówiłeś na poważnie ?
N : Jak najbardziej
D : No a co z tym domem
N : Jest piękny możecie go sprzedać a w to miejsce kupić sobie coś innego
D : No nie wiem. Możemy o tym na spokojnie pogadać ?
N : Jasne
E : Di jesteś naprawdę śliczna nie myślałaś nad tym żeby zostać modelką
N : Haha piękna bo moja
D : Haha dzięki El ale nie wiem czy to dla mnie
E : A dlaczego nie, nie chciałabyś spróbować?
D : Sama nie wiem w sumie to kiedyś chciałam być modelką ale stwierdziłam że nigdy bym się nie dostała i sobie odpuściłam
N : Jak mogłaś tak pomyśleć ?! Jesteś najpiękniejsza na całym świecie
D : Niall dziękuje ale są ładniejsze ode mnie
N : Dla mnie jesteś najpiękniejsza
D : Dla ciebie
E : Ej Diana przestań jesteś naprawdę śliczna i nadajesz się do modelingu ...